Polecany post

Kiermasz

Mało mnie tu niestety mało też robię. Kiermasz zawsze mobilizuje.

wtorek, 20 sierpnia 2013

Jak pech to pech

Jeszcze przed wyjazdem do Węgierskiej Górki dostałam piękny wzór do haftowania nie mogłam się wprost doczekać kiedy wrócę i go zacznę... wróciłam i okazało się, że mam wszystkie rodzaje kanwy tylko czarniej brak. Myślę sobie trudno dzień zwłoki jakoś przeżyję ale to oczywiście nie koniec. Idę do mojej jedynej w mieście pasmanterii a tam... brak, zostaje zamówienie przez internet i tak miałam poczynić jakieś zapasy ale to potrwa.....  a ja jestem taka niecierpliwa!!!!!

Na pocieszenie kilka kwiatuszków z  mojego ogródka :)
A na koniec moja ukochana żaba :)



1 komentarz:

  1. Rozumiem ,że szykuje się ekstra praca, wiem jak to jest jak sobie coś do głowy nabiję i nagle brakuje choćby koloru nitki ,a co dopiero kanwy ;-)to jest ból...

    OdpowiedzUsuń

Nie ma większej nagrody niż miłe słowo :)