Minęły Święta - prezenty rozdane więc można je pokazać. Chciałam zrobić coś co będzie moje a jednocześnie nie będzie wymagało miejsca na ścianie ;) Muszę się pochwalić, że prezenty bardzo się podobały :) A to jest najważniejsze!!!!
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze pod poprzednim postem i spieszę donieść, iż obrazek był tworzony dla mojego Chrześniaka - Nastolatka i ani przez chwilkę nie pomyślałam o tym, iż pieniążki powiszą na nim długo ;) nie myślałam również o tym że niteczki będą tak smutno zwisały :) myślę, że obrazek może się dostosowywać do humoru, pory roku lub jakiejkolwiek innej okazji :) Sznureczki przyjmą wszystko: bańki, kokardki, kwiatuszki, ruloniki, wachlarzyki .... ale to pozostawiam kreatywności mojej Siostrzyczki lub samego obdarowanego.
Bardzo mocno ściskam Was w Nowym Roku i życzę szczęścia, zdrowia, pomyślności i wiele, wiele wolnego czasu na realizację wszystkich twórczych pomysłów :)
Świetny pomysł na prezent.Wygląda wspaniale ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://adtadtadta.blogspot.com/
Aga, świetne te zeszyty. Rewelacyjne i w kolorach i w samych wzorach. Masz talent do komponowania. CO do prezentu dla młodzieńca, to wiadomo, On z pewnością najpierw skupił się na gotówce i "oskubał" aniołka. Myślę jednak ,że z czasem coś sobie wmontuje do obrazka ,zgodnego z wiekiem i zainteresowaniami - może miniaturki zdjęć jakiejś nastolatki ?;-)
OdpowiedzUsuńPrzepiśniki rewelacyjne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgnieszko, ni mogło być inaczej, gdyż przepiśniki są przepiękne
OdpowiedzUsuńbardzo ładne prezenciorki poczyniłas...
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego w Nowym Roku
Musiały sie podobać, bo ja jestem nimi zachwycona:)
OdpowiedzUsuńPiękne przepiśniki :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne przepiśniki, wyglądają bardzo stylowo :)
OdpowiedzUsuńAga spisałaś się na medal,bo prezenty przyygotowałaś fantastyczne .Przepiśniki wyszły piękne i nie jedna z babeczek by taki chciałą .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wszystkiego dobrego w nowym roku życzę
Bradzo fajne! przepiśnik dla każdej z babek byłby trafionym prezentem :)
OdpowiedzUsuńPrzepiśniki są cudne, dziwne by było jak by się nie podobały, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgnieszko ja się wcale nie dziwię, że się spodobały - są fantastyczne:))) Taki przepiśnik niejedna by chciała posiadać. U Ciebie jest to co uwielbiam;) zrobić komuś prezent samemu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)Kasia
Super pomysł a i własna robota. To coś wspaniałego. Na pewno nie jedna osoba chciałaby dostać taki prezent, bo do tego jeszcze pożyteczny.
OdpowiedzUsuńBardzo trafnie napisałaś, chciałam zrobić coś od siebie, nie iść na łatwiznę kupowania gotowca. Przepiśników, czy jak by ich nazwał, nigdy za dużo, do wszystkiego się przydadzą, a jeszcze tak ozdobione. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty!
OdpowiedzUsuńPiękny przepisnik :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne przepiśniki :-))
OdpowiedzUsuńfajnie zrobione, na rustykalnie :-)
OdpowiedzUsuń:) Świetnie paśniki, a kolorki fajnie dobrałaś.
OdpowiedzUsuń