Polecany post

Kiermasz

Mało mnie tu niestety mało też robię. Kiermasz zawsze mobilizuje.

poniedziałek, 1 października 2018

Szpital

Nic... Żadnego nowego obrazka Całe życie myślałam że jak kiedyś trafię do szpitala a oczy i ręce będą sprawne to najpewniej będę haftować... I wiecie co - - - bardzo się myliłam Pięć dni i ani krzyżyka Na szczęście dziś wychodzę z nowymi doświadczeniami Człowiek uczy się całe życie...

5 komentarzy:

  1. Fakt , człowiek uczy się całe życie !

    OdpowiedzUsuń
  2. Aguś jak byłam przed porodem na badaniach to zabrałam haft z sobą, miałam tyle wyszyć a wyszło tak że postawiłam parę krzyżyków i na tym się skończyło bo na łóżku to jakoś ja nie umię. Zdrówka życzę:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszko... trzymaj się zdrowo !
    pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Agusia a chciałam przywieźć papierki do składania. Duuuźo zdrówka i czasu na wyszywanki w domu. .

    OdpowiedzUsuń
  5. haha, ale mi przypomniałaś teraz, 3 lata temu jak rodziłam Zuzę, to na porodówce między skurczami haftowałam xD hihihi. Rok temu też zapakowałam sobie hafcik do plecaka, ale się nie dało, tak długo i tak bolało, potem mój maluch był taki adsorbujący xD, że nic z tego haftu nie wyszło.

    OdpowiedzUsuń

Nie ma większej nagrody niż miłe słowo :)