Wracam kwietniowym kociakiem (troszkę spóźnionym) :)
poniedziałek, 5 maja 2014
Koniec przerwy ?
Mam zaległości ale same wiecie Święta, kłopoty zdrowotne bardzo bliskiej osoby (o tym nie chcę pisać) urodziny mojego kochanego Synka i na koniec jeszcze kilka problemów.... oj nazbierało się tego w tak krótkim czasie. Na szczęście powoli wracam do siebie.... oczywiście z Waszymi cudami byłam na bieżąco i to mnie podnosiło na duchu. Po raz kolejny muszę napisać i przyznać przed sobą, że ten blog i blogowa społeczność wnosi dużo pozytywnej energii w moje życie DZIĘKUJĘ.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W życiu zawsze się coś plącze....najważniejsze, że już lepiej. Kociak świetny. Wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńDasz sobie radę ze wszystkimi problemami! Uda Ci się, trzymam kciuki! Kociaczek jest superowy, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńProblemy zawsze nam towarzyszą ,ważne ,żeby się nie poddawać i mieć obok siebie wsparcie rodziny ,czy takich jak tu znajomych ,którzy na chwilkę rozdmuchają ciemne chmury....kociak taki jak pogoda kwietniowa-deszczowy ;-)
OdpowiedzUsuńto teraz musi być już tylko dobrze! trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńA cute little cat finish!!
OdpowiedzUsuńKociak świetny, choć deszczowy. Czuję jednak, że to ciepły deszczyk:) Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę.
OdpowiedzUsuń