Ze strony Haftix Pasmanterii spotkała mnie miła niespodzianka a w zasadzie dwie :)
Kolejny prezent tym razem od mojego Męża :) chyba miał dość mojego marudzenia ;)
Mam nadzieję, że będzie się dobrze sprawowała i posłuży mi dłużej niż jej poprzedniczka w której padł silnik. Swoja drogą moja Mama ma do dziś maszynę kupiła w młodości a którą to ona a później ja eksploatowałam ponad miarę przez 4 lata mojej "kariery" w technikum odzieżowym :) oj wydało się....
Nie jest to oczywiście szczyt marzeń... ale już ją kocham - bo szyje!!!!
I jak tu nie uśmiechać się od ucha do ucha :)
Tego i Wam życzę w 13 dniu miesiąca :)
Wspaniałe "materiałki" sama będę w najbliższych dniach dziergać xxx to aida18, u mnie jasnoszara...I właśnie jak już są odpowiednie materiałki, to chętniej się coś chce robić....
OdpowiedzUsuńO rany i jeszcze dzisiaj 13-ty:)
Len mi się marzy, ale że się na nim nie znam to się boję kupować. :) Oglądałam kiedyś ceny maszyn, rzeczywiście bardzo przystępne.
OdpowiedzUsuńMaszyna - marzenie. Gratulacje, pewnie powstanie wiele wspaniałości. Co do materiałów, to i ja miałam wczoraj dobry dzień. Przysłano mi, paczkę z "Hobberii". Zamawiałam kanwę, różne kolory. Nie mogę się nacieszyć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTwój post mi przypomniał, że muszę oddać maszynę do naprawy! Dziękuję :) też mam Łucznika :)
OdpowiedzUsuńmiłego szycia:)
OdpowiedzUsuńExtra prezenty :-) czekam na efekty :-)
OdpowiedzUsuńCudne zakupy, faktycznie teraz już nie masz wymówki :D Nic, tylko haftować :) Też ostatnio zrobiłam spore zakupy w tym samym sklepie, ciekawe, czy mnie też dorzucą jakiś ciekawy gratis.
OdpowiedzUsuń