wtorek, 18 listopada 2014

Reniferki

U mojej Siostrzyczki powstają bałwanki a ja zabrałam się za "masową" produkcję reniferków. Chciałam Wam je przedstawić jak już wszystkie będą gotowe ale nie mogę się powstrzymać :) Zresztą dopada mnie depresja więc bardzo potrzebuję  blogowo-robótkowej terapii....

Jeden gotowy a reszta czeka cierpliwie na swoją kolej 






23 komentarze:

  1. Ale fajne :-) Widzę ciekawy plan na dekoracje świąteczne. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego haftu na płótnie lnianym, podziwiam jak równo Ci się te krzyżyki stawiają.A co do depresji...hmmm...taki czas ,za oknem zimno, ponuro, ale nie popadaj proszę w dołeczki. Zrób sobie dobrą kawkę, taką jaką lubisz najbardziej, spójrz na swoją pociechę i haftuj ,haftuj ,haftuj... Oczywiście nie zapomnij nam zaprezentować bałwanki siostrzane ;-) Miłego dnia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale pokaźne stadko! W takim towarzystwie chandra szybko czmychnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Reniferki wspaniałe ,a na jesienną depresje nie ma lepszego lekarstwa niż pozytywne komentarze pod blogowymi wpisami potrafią czynić cuda...

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe stadko. Aguś, toż to nawet nie krzyżyki zrobiłaś, ale wyszło świetnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Urocze stadko, głowa do góry, jesień też jest piękna, na chandrę polecam ćwiczenia na siłowni albo jakiś fitness!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szaleństwo reniferowe! Jesiennej chandrze się nie dawaj :) Zalecam tabliczkę czekolady!

    OdpowiedzUsuń
  7. Na depresję nie ma doskonałej recepty,ale jedno jest pewne,kiedyś zaświeci słońce i będzie o wiele lepiej.
    A reniferki bardzo urocze i piękniusie.Ja bardzo lubię takie naturalne materiały ,już nawet kombinowałam aby coś wyszyć na jucie,tylko cholera trochę za rzadka i nici się rozjeżdżają na wszystkie strony.
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, ja Cię ile reniferów... naprodukowałaś.

    OdpowiedzUsuń
  9. Całe stadko do siebie zaprosiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne wzorki. Masz tego sporo, ale ja też tak lubię naprodukować. Depresji się nie dawaj - 10 oddechów i dość na przekór pogodzie.

    OdpowiedzUsuń
  11. :)) jakie rozkoszne te reniferki:)
    ps. myśl już o świętach, to zawsze poprawia humor :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale zajebiste te renifery , dziub mi sie smieje dodokoła głowy jak na nie patrzę, są świetne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Renifery prześliczne :-)
    Depresja to straszna choroba, szalenie podstępna... uważaj na siebie

    OdpowiedzUsuń
  14. ma je też odłożone - są świetne!! ha...ha.... pieknie Ci wyszły Agnieszko:)
    i pozdrawiam, mooooocno,....

    OdpowiedzUsuń
  15. Aguś pełna wanna gorącej wody z dużą ilością piany-lampka wina i będzie jutro ok.
    Pomysł na dekoracje świąteczną super. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam!
    Reniferki są cudne, już czuć że zbliżają się święta.

    OdpowiedzUsuń
  17. jakie cudne reniferki ciekawa jestem Agnieszko ile ich powstanie jeszcze do świąt - serdecznie dziękuję za meila - buziaki śle Marii

    OdpowiedzUsuń
  18. Niezłe stadko reniferów. i każdy z nich uroczy

    OdpowiedzUsuń
  19. Urocze reniferki, takie zabawne! Jak Ty możesz mieć depresję przy takich zwierzakach,, toż to gęba sama się śmieje!

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam nadzieję, że już troszkę lepsze masz samopoczucie.
    Renifery superowe :)

    OdpowiedzUsuń

Nie ma większej nagrody niż miłe słowo :)