środa, 5 lutego 2014

Len

Od dawna obserwuje na Waszych blogach prace wykonane na lnie, są piękne, wspaniałe i według mnie ciekawsze niż te haftowane na kanwie. Podziwiałam podziwiałam i postanowiłam spróbować... coś mi podpowiadało, że nie jest to proste i jak tylko zaczęłam wiedziałam, że ten głos ma rację z każdym krzyżykiem powtarzałam sobie, że to mój pierwszy i ostatni obrazek... Chociaż z drugiej strony myślę że dam sobie jeszcze jedną szansę... Nie oceniajcie mnie zbyt surowo :)

Na osłodę kilka zdjęć z wczorajszego "wiosennego" spaceru w pięknych okolicznościach przyrody :)



17 komentarzy:

  1. Od czegoś zawsze trzeba zacząć, żeby nabrać wprawy. Na pewno trudna praca. Samo utrzymać krzyżyki równo. To nie kanwa, że samo wychodzi. Wydaje mi się, że u Ciebie jest dobrze a nawet bardzo dobrze. Trening czyni mistrza. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uważam ,że dobrze zachowałaś proporcje wzoru. Podobają mi się wzory haftowane na lnie, ale sama nigdy nie próbowałam , w każdym razie ,nie krzyżykowałam. Zapowiada się ciekawa praca. Powodzenia.
    Co do spaceru ,fajną mamy wiosnę ,więc nie dziwi mnie ,że aż korci łazikowanie. Musisz mi dać namiary na to miejsce, bo czuję ,że na rowerze cieplejszą porą to ekstra wycieczka, zwłaszcza ,że są i ławeczki. Czy to nie część starego kamieniołomu? ;-) Twoje miasto naprawdę sporo zainwestowało ostatnimi laty w rekreację ,macie świetne ścieżki rowerowe, a to mnie zawsze kusi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście zgadłaś to nasza Geosfera :) Miasto naprawdę robi ostatnio dużo dobrego jeśli chodzi o inwestycje w miejsca relaksu :) Bardzo piękne miejsce warte odwiedzenia!!! Może będziemy miały okazję się tam spotkać :)

      Usuń
    2. Z największą radością przyjadę wiosną na rowerze :-)

      Usuń
  3. Myślę, że jak na pierwszy raz to bardzo ciekawie i przyzwoicie wyszło. Ja tam nie widzę żadnych niedociągnięć, ale też nie znam się na krzyżykach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna praca:) podziwiam za odwagę, gdyż mówią że ciężka praca jest na lnie a tu proszę ślicznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny haft, ciekawi mnie, do czego go wykorzystasz :)
    Mam pytanie: używałaś tamborka czy czegoś w tym stylu? O wiele łatwiej wyszywa się na lnie, kiedy tkanina jest napięta.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyszło Ci super, naprawdę! I nie zrażaj się, ale następnym razem polecam spróbować na lindzie ct 27- podobna do lnu, ale splot zdecydowanie wyraźniejszy i dużo łatwiej stawia się krzyżyki. Później polecam zakup na przykład lnu do haftu krzyżykowego np.Belfastu. Ja tak zaczynałam, bo len był dla mnie złem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie poddawaj się! Nie ma w haftowaniu na lnie nic trudnego. Być może powinnaś zakupić taki o nieco równiejszym splocie, taki do haftu - będzie łatwiej, bo jeśli dobrze widzę to haftujesz na takim z dość nierównym splotem.
    Poszukaj sobie len obrazkowy taki jak np. ten: http://www.epasmanteria.pl/pl/tkaniny-z-lnu/1859-tkaniny-z-lnu-len-obrazkowy-32-ct-50-x-70-cm-kolor-22-ecru.html
    Ja natomiast raczej nie zamierzam wracać do haftowania na kanwie...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dziękuję za rady i wskazówki muszę się pochwalić, ze właśnie weszłam w posiadanie lnu 40x50cm 12 oczek na cm DMC (jaki równy splot) i coś mi mówi, że to będzie ciekawsza przygoda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja właśnie z takim cudami odchudzam się :) a z lnianego pola.... ostatnio dostałam próbkę pięknego lnu i chyba skuszę się..... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie zraziłaś się całkiem więc jest dobrze;) Podpisuje się pod radą Jarzębinki;)) Spróbuj na Lindzie. Po za tym wyczytałam ze jesteś już szczęśliwą posiadaczka innego lnu, więc czuję że niedługo będziemy podziwiać kolejne prace;)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. usunęłam bo był z mojego innego konta, co w nim było? :) a to: "Maluszek robi furorę :) i ja mam z tym autem bardzo miłe wspomnienia ;) Pozdrawiam"

    OdpowiedzUsuń
  13. Patrz patrze i uwierzyć nie mogę. Podobne do Geosfery a ty tu piszesz że Geosfera. Pierwsza osoba z Jaworzna na jaką natrafiłam w blogowym świecie. Pozdrawiam serdecznie. Ja też sercem z Jaworznem trzymam. :)

    OdpowiedzUsuń

Nie ma większej nagrody niż miłe słowo :)