Nie lubię chwalić się swoją pracą dopóki nie skończę, wiec dziś o czym innym.
Właśnie przypomniałam sobie, że nie pokazałam co przywiozłam dla siebie z Koniakowa. Szczerze powiedziawszy zachowałam się jak przysłowiowa sroka :) Rzadko ubieram się elegancko i rzadko zdarzają mi się takie okazje ale... musiałam....
i te detale..........
Sami powiedzcie czy ja mogłam się powstrzymać..
Zakup mocno uzasadniony- nie da się oprzeć takim cudeńkom. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJa też z każdego jarmarku coś sobie przywożę, mam sporo różnych wisiorów, korali i kolczyków,choć za często ich nie noszę :-)
OdpowiedzUsuń