Miałam małą przerwę, choroba to straszna rzecz zwłaszcza u dziecka dużo strachu, niepewność i radość, że już po wszystkim.... do tego koczowanie na krzesełku przy łóżku szpitalnym o zgrozo. Proszę nigdy więcej!!!
Powoli wracam do siebie ale nic nie stworzyłam w tym czasie... pokaże Wam wiec moje "lutowe Kociaki"
Do zobaczenia :)
Cudne kociaki!!!
OdpowiedzUsuńdobrze że już po wszystkim... koty cuuudne:))
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że masz to już za sobą. Choroba dziecka to dla rodziców straszna sprawa.
OdpowiedzUsuńKociaczki śliczne. Ten z bukietem szczególnie przypadł mi do gustu.
Pozdrawiam:)
Piękne :) Bardzo lubię te kotki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te kociaki:) słodziaki:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKociaki fajowe. Zdrówka dla Maluszka.
OdpowiedzUsuńKociaki są śliczne. Wiem jak serce boli, gdy dziecko jest chore. Przypominam sobie podobne chwile. Jesteście już w domu. Trzeba być dobrej myśli. Pozdrawiam i dużo zdrówka dla maluszka.
OdpowiedzUsuńuroczy :)
OdpowiedzUsuńPiękne kociaki :)))) Takie małe słodziaki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńteż haftuję tego kocurka pierwszego :) fajnie się haftuje te kocurki.
OdpowiedzUsuńfantastyczne kociaczki
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny.Kociaki są super! Zdrówka życzę.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń