piątek, 29 sierpnia 2014

Marzenia i nieproszeni "goście"...

Dziś raczej króciutko :) Chcę Wam pokazać jeden z wielu obrazków o których skrycie marzyłam.
W środę spotkało mnie coś przykrego a mianowicie nieproszeni "goście". Poszliśmy z moim Szkrabem na spacerek na działkę i zastaliśmy taki widok:
Nieproszeni "goście" zabrali to i owo a my zostaliśmy z wybitym oknem. Mąż w pracy, ale poradziłam sobie :)
Wczoraj Mąż "poprawił" dobrze że jeszcze nie zdążyliśmy pomalować domku, to tylko pomieszczenie gospodarcze więc będzie bez okna!!!
To przykre, że takie rzeczy mają miejsce gdzieś gdzie człowiek powinien relaksować, się odpoczywać, ładować akumulatory, czy te "łupy" są tego warte?! cóż takie jest życie.

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Mama robi porządki...

Oj tak wszystkie trzy Mamusia Siostrzyczka i ja mamy, co tu dużo mówić naturę zbieraczą. Kilka razy do roku przychodzi nam na myśl by się rozwiązać, posprzątać, przestać chomikować... udaje się to mniej lub bardziej :) Teraz przyszła kolej Mamusi idzie jej powoli ale całkiem nieźle. Przy tej okazji znajduje skarby z dziecięcych lat (np burdy o których wspominałam) Ostatnio na kilku blogach czytałam o Waszych początkach przygody z haftem i ja tez chciałam coś takiego opisać mam nawet zarys w głowie ale jakoś z realizacją ciężko. Takie profesjonalne sprawozdanie zostawię sobie więc na dalsze czasy a teraz pokaże Wam co znalazła moja Mamusia :)

Na zawsze niedokończone bo jak teraz dobrać czerwony....

Z tego co pamiętam to miała być poduszka dlaczego nieskończona? nie wiem... i jeszcze jedno to były czasy bez konturów
Na koniec takie cudo chociaż powiem szczerze nie jestem pewna czy to moje czy Siostrzyczki jakoś tego nie kojarzę...
Tak czy owak nie wiem czy powinnam pokazywać to publicznie, ale co mi tam...:) 



piątek, 1 sierpnia 2014

Szczęśliwa :)

Wczoraj w domu czekała na mnie prezent niespodzianka :) wprawdzie czytałam wzmianki o tym, że go dostanę ale.... same wiecie jak to jest nie chciałam się nastawiać. Wobec tego była to dla mnie prawdziwa niespodzianka :) 
Prezent nadszedł od cudownej Danusi w tym miejscu muszę po raz kolejny bardzo  bardzo jej podziękować!!!
Mam nadzieję, że już poznałyście tą wspaniałą kobietę i jej bloga a jeśli nie to koniecznie to zróbcie :)

Koniec tego pisania zaczynam się chwalić cudnymi podarkami :)

Zdjęcia tego nie oddają więc muszę Wam napisać, że mężczyzna przy płacie ma cudowny kolor.
Jak same widzicie mam coś dla ciała i dla ducha :)
Nie wyobrażacie sobie nawet jak te grzyby pięknie pachną

aha i jeszcze piłka przyda się już niedługo, zabiorą ją ze sobą na nasze wytęsknione wczasy :)